Zmarł Trener Wojciech Krzeszewski

przez ADM/I.S.

Z głębokim smutkiem informujemy, że w wieku 73 lat odszedł od nas wspaniały człowiek pasją którego był sport, a przede wszystkim piłka nożna. Pasją tą przez wiele lat owocnej pracy zaraził wiele pokoleń nowodębian i nie tylko, był trenerem znanym i bardzo cenionym w całym regionie. Wychował wielu zawodników odnoszących sukcesy na boiskach całej Polski. Swoją piłkarską przygodę rozpoczął jako zawodnik w miejscowej Stali Nowa Dęba, po zakończeniu kariery pozostał związany z klubem trenując rożne grupy wiekowe. Swoją wiedzą i doświadczeniem wspierał też lokalne kluby z Tarnowskiej Woli i z Hadykówki, swoją miłość do piłki rozwijał też jako sędzia PZPN. Wojciech Krzeszewski miał wybitny dar do pracy z dziećmi i to właśnie z najmłodszym adeptom sztuki piłkarskiej poświęcił ostatni okres życia. Od 2010 roku podjął pracę jako Animator sportu w SOSiR przy nowo powstałym boisku ,, Orlik” przez 7 lat jego pracy boisko to tętniło życiem, a liczne rzesze zarówno chłopców jak i dziewcząt spędzało na nim wiele godzin. W 2015 roku przyszedł czas na największy sukces naszych orlików. Pod wodzą trenera Wojtka nowodębscy 10 latkowie zwyciężyli finał wojewódzki największej imprezy piłkarskiej dedykowanej dzieciom ,, Puchar Tymbarku z podwórka na stadion” uzyskując awans do turnieju finałowego zorganizowanego na Stadionie Narodowym. W finale Orlik Nowa Dęba wywalczył XII miejsce i był to niebywały sukces dla naszego środowiska. Ten sukces nie pozostał bez echa , potencjał trenera Wojciecha Krzeszewskiego dostrzegli włodarze mieleckich szkółek piłkarskich i w niedługim czasie zasilił on szeregi kadry trenerskiej Akademii Piłkarskiej Piłkarskie Nadzieje Mielec. W 2017 roku po przejściu na zasłużoną emeryturę trener Wojciech nie zawiesił butów na przysłowiowy kołek, nadal prowadził zajęcia dla naszej młodzieży, uczestniczył też jako wychowawca i trener w organizowanych przez SOSiR obozach młodzieżowych w Piaskach. Pomimo, że borykał się z ciężką chorobą pozostał bardzo pogodnym i aktywnym człowiekiem. Jego poza piłkarska pasją była działka na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych gdzie wraz z rodzina spędzał wolne chwile.

Panie Wojciechu na zawsze pozostanie Pan w naszej pamięci.